Wielki finał Totolotek Pucharu Polski!

Gdańszczanie są obrońcą trofeum, które w minionym sezonie zdobyli po raz drugi w historii klubu. Jest to też jego największy sukces, bo przez ponad 70 lat istnienia Lechia nigdy nie sięgnęła po złoto czy chociażby srebro piłkarskich mistrzostw Polski. Podopieczni Piotra Stokowca w zakończonym w niedzielę sezonie ligowym zajęli wysokie czwarte miejsce, a ich piątkowy rywal siódmą pozycję. Czy to czyni biało-zielonych faworytem finałowej konfrontacji? 

To nie takie proste. Po pierwsze, dlatego że oba zespoły po rozegraniu 37 meczów dzieliły zaledwie trzy oczka, czyli tyle, co nic. Po drugie, to zespół Michała Probierza wygrał trzy bezpośrednie pojedynki z gdańszczanami, a biorąc pod uwagę również poprzednią kampanię także wszystkie pięć ostatnich starć. Przypadek? Nie mamy takie wrażenia. 

Wydaje się, że w finale tegorocznej edycji Totolotek Pucharu Polski oba zespołu skupią się przede wszystkim na tym, żeby gola nie stracić, a dopiero potem strzelić jakąś bramkę. Porównując defensywy obu ekip solidniejsza wyda się być ta "Pasów" o dlatego w nich upatrujemy nieznacznego faworyta.