„Koguty” lepsze od „Obywateli”
10.04.2019 11:20
Dość niespodziewanym zwycięstwem Tottenhamu Londyn zakończył się pierwszy mecz 1/4 finału UEFA Champions League, którym Spurs rozpoczęli rywalizację z Manchesterem City.
Większość ekspertów i
komentatorów zdecydowanego faworyta tej konfrontacji dostrzegało w
przyjezdnych, którzy od dłuższego czasu prezentują rewelacyjną
formę. Po prawdzie to właśnie podopieczni Pepa Guardioli powinni
we wtorek zwyciężyć i pewnie tak by się stało, gdyby Lloris nie
obronił rzutu karnego Sergio Aguero.
Francuski golkiper jednak
fenomenalnie obronił uderzenie argentyńskiego snajpera i dał
szansę swoim kolegom na sięgnięcie po zwycięstwo. Ta sztuka udała
się mniej więcej na kwadrans przed końcem, kiedy to do bramki
ManCity trafił Koreańczyk Son.
Wynik 1:0, bo takim
właśnie zakończyło się to spotkanie, jednak niczego nie
gwarantuje. Losy awansu rozstrzygną się dopiero na Etihad Stadium,
dokładnie za tydzień, w środę 17 kwietnia.