Bielik o meczu z Austrią i debiucie w reprezentacji
10.09.2019 12:20
Krystian Bielik jeszcze kilka tygodni temu bronił barw polskiej młodzieżówki, ale po wrześniowych meczach Eliminacji UEFA EURO 2020 ma już na swoim koncie dwa występy w dorosłej kadrze.
Pomocnik Derby County,
które zasilił po rekordowym transferze z Arsenalu Londyn (10 mln
funtów – przyp. red.), dał dobrą zmianę w przegranym 0:2 meczu
ze Słowenią i został doceniony przez selekcjonera Jerzego
Brzęczka, który na mecz z Austrią desygnował go do pierwszej
jedenastki.
Na tle słabo grającej
reprezentacji zaledwie 21-letni zawodnik rodem z Konina wyglądał
chyba najlepiej, a już na pewno spisał się lepiej niż wielu
jeszcze tydzień temu mogło oczekiwać. Jak sam Bielik ocenia swoje
występy?
„Był to dla mnie wielki dzień, którego nigdy nie zapomnę. Zadebiutowałem w domu reprezentacji Polski, na pięknym PGE Narodowym w Warszawie, przy wspaniałej atmosferze. Pewnie, że chciałoby się jeszcze wygrać i zdobywać komplet punktów, ale nie zawsze tak się da. Musimy uszanować ten punkt – ocenił piłkarz, który jest prawdpodobnie jedynym wygranym wrześniowego zgrupowania kadry.
Trudno bowiem za sukces
uznać przegraną 0:2 ze Słowenią na wyjeździe i bezbramkowy remis
u siebie z Austrią. Nawet pomimo tego, że Biało-Czerwoni utrzymali
prowadzenie w grupie eliminacyjnej, a ich przewaga nad Słoweńcami i
Austriakami wynosi kolejno dwa i trzy oczka.